Lato się skończyło więc wczoraj do kosza powędrowaly japonki. Niby jeszcze cale ale już nieładne, jak będę potrzebować to wiosna kupie sobie nowe.
Dzisiaj dzień nam zszedł na gotowaniu, pieczeniu i sprzątaniu w kuchni a teraz jestem w pracy wiec zadanie domowe odrobię, kiedy wrócę do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz