sobota, 29 października 2011

LyDia

Kila miesięcy temu zauważyłam, że na brytyjskim ebayu pojawiły się pędzle firmy LyDia. W tym tygodniu zdecydowałam się nabyć jeden w celu przetestowania i sądzę, że zdecyduję się na więcej.
Tak wygląda mój
 tak prezentuje się w porównaniu ze znanym pędzlem Everyday Minerals

Pędzel z EM ma odrobinę bardziej miękkie włosie, pędzel z LyDii nieco bardziej sprężyste. Pędzel EM jest nieco szerszy u nasady włosia.
Myślę, że za cenę 3,15 funta zapowiada się obiecująco.

czwartek, 27 października 2011

Dzisiaj, jutro, zawsze...

Pamiętacie szlagier Bohdana Łazuki?



http://www.youtube.com/watch?v=Io4DeObqpWk
Przy okazji niesamowita Krystyna Mazurówna!!! O niej też kiedyś będzie ;)
 źródło: http://www.ikmagazine.pl/miesiecznik/felietony/przyjaciolki_felieton_krystyny_mazurowny.html

Ale dzisiaj będzie znowu o perfumach. Chodzi o serię Avonu Today, Tomorrow, Always.
Na początku w skład tej serii wchodziły trzy zapachy, z czasem pojawiły się różne wariacje. Nie wszystkie miałam okazję poznać ale przedstawię te które wchodzą w skład mojej osobistej kolekcji.

Today
Nuty zapachowe:
nuta głowy: biały pieprz, frezja, sok z kaktusa Saguaro
nuta serca: strelicja królewska, budleja, hibiskus, jaśmin
nuta bazy: hinduski sandałowiec, mleczko cedrowe, jedwabne piżmo, woda różana.

Na początku jakoś nie mogłam się do niego przekonać ale podobała mi się ciężka butelka. Sam zapach jednak wydawał mi się nieco babciny i duszący. Po kilku latach moje preferencje zapachowe zmieniły się i zdecydowałam się jednak na miniaturkę.

Today Tomorrow Always Gold
Nuty zapachowe:
nuta głowy: mandarynka, morela, mirabelka
nuta serca: jaśmin, gardenia, orchidea.
nuta bazy: ambra, wanilia, czekolada, paczula


W tym zapachu zakochałam się. Słodki, ciepły, chwilami nieco orientalny. Uwielbiam, kiedy otula mnie jesienią i zimą ale i latem potrafi mnie zachwycić. Bardzo trwały, czuję go od rana do wieczora, choć używam tylko jednego psika ;)

Tomorrow
Nuty zapachowe:
nuta głowy: liście paczuli, aksamitka, brzoskwinia, szczyptą pieprzu
nuta serca: indyjski jaśmin, afrykański fiołek, peonia, kwiat pomarańczy
nuta bazy: piżmo, drzewo sandałowe, palisander.

Najmocniejszy z całej serii, wydaje się aż gęsty. Dla mnie zdecydowanie tylko na zimne dni, w cieplejsze potrafi być zbyt intensywny i męczący. Głęboki, ciepły, zmysłowy i bardzo trwały.

Today Tomorrow Always Diamond
Nuty zapachowe:
nuta głowy: kwiat pomarańczy, stefanotis, hiacynt
nuta serca: narcyz, orchidea, cantedeskia
nuta bazy: wetiwer, piżmo, drzewo różane

Tak pachnie wiosna!! Uwielbiam zapach hiacyntów, w tych perfumach wyczuwam też frezje choć nuty nie wskazują na ich występowanie. Zdecydowanie poprawiają mi nastrój. Buteleczka najmniej mi się podoba z całej serii, może dlatego, że jest pokryta nieprzezroczystą powłoką. Najmniej trwały z serii ale bez problemu trzyma się kilka godzin.

Today Tomorrow Always Romantic Voyage
Nuty zapachowe:
nuta głowy: bergamotka, passiflora, brzoskwinia
nuta serca: peonia, kwiat pomarańczy, prawoślaz
nuta bazy: wanilia, ambra, drzewo sandałowe


Idealny na lato, słodki, kobiecy, romantyczny i radosny jednocześnie. Bardziej dzienny niż wieczorowy


poniedziałek, 24 października 2011

Masło maślane

Do akcji denko trafiły u mnie dwa produkty The Body Shop: Shea Body Butter czyli masło do ciała z masłem Shea oraz Shea Body Scrub czyli peeling z masłem Shea


Shea Body Butter
Skład: Aqua (Water) (Solvent/Diluent), Butyrospermum parkii (Shea Butter) (Emollient), Cyclomethicone (Emollient), Theobroma cacao (Cocoa Butter) (Emollient), Glycerin (Humectant), Glyceryl Stearate (Emulsifier), PEG-100 Stearate (Surfactant), Cetearyl Alcohol (Emulsifier), Cera Alba (Beeswax) (Emulsifier/Emollient), Orbignya oleifera (Babassu Oil) (Emollient), Lanolin Alcohol (Stabiliser/Emollient), Phenoxyethanol (Preservative), Parfum (Fragrance), Methylparaben (Preservative), Propylparaben (Preservative), Xanthan Gum (Viscosity Modifier), Benzyl Alcohol (Preservative), Disodium EDTA (Chelating Agent), Linalool (Fragrance Ingredient), Coumarin (Fragrance Ingredient), Alpha-Isomethyl Ionone (Fragrance Ingredient), Limonene (Fragrance Ingredient), Butylphenyl Methylpropional (Fragrance Ingredient), Sodium Hydroxide (pH Adjuster), Citronellol (Fragrance Ingredient), Citral (Fragrance Ingredient), Geraniol (Fragrance Ingredient), Eugenol (Fragrance Ingredient), Caramel (Colour), CI 19140 (Colour).

Bardzo lubię kosmetyki o spożywczych zapachach, zwłaszcza orzechów, kawy, wanilii, ten jednak nie należy do tych które chciałoby się zjeść. Owszem, zapach jest przyjemny ale na dłuższą metę może być trochę męczący.
Mam suchą skórę i spodziewałam się po nim świetnego nawilżenia, wręcz natłuszczenia skóry i owszem nawilża ale jedynie dobrze i nie na tak długo jak bym chciała.
Jest gęsty, czasem nawet trochę trudno go nabrać, za to jest całkiem wydajny.
Nie jest to pierwsze opakowanie tego kosmetyku, które zużyłam i pewnie nie ostatnie, jednak uważam że warto go kupić  jedynie w cenie promocyjnej a i za tę ceną można znaleźć lepsze od niego.


Shea Body Scrub
Skład: Octyl Palmitate, Sodium Chloride, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Sucrose, Silica, Glycine Soja (Soybean) Oil, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Fragrance, Phenoxyethanol, Ricinus Communis (Castor Seed) Oil, Tocopherol, Linalool, Coumarin, Alpha-Isomethyl Ionone, Limonene, Butylphenyl Methylpropional, Propylparaben, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Extract, Citronellol, Citral, Geraniol, Eugenol, Titanium Dioxide. 


Tutaj duże rozczarowanie. Cząstki (bo nie drobinki) ścierne bardzo duże, nie rysują bo zanim zdążą zadziałać rozpuszczają się. Przy użyciu wydaje się, że skóra będzie nawilżona, wręcz natłuszczona jak po masełku do ciała jednak po chwili zostaje jakaś klejata tępa i nieprzyjemna warstwa.
Bardzo słabo wydajny, miałam co prawda nieduże opakowanie bo 50ml ale spodziewałam się, że będzie na kilka użyć, tymczasem było go na ledwie dwa oszczędne i nie dające efektu peelingu.
Zdecydowanie nie kupię więcej.