niedziela, 25 stycznia 2015

365 rzeczy mniej w 365 dni - dni 71-87

Powolutku zaczynam znowu lepiej się organizować, powoli też wylatują kolejne rzeczy. Jeszcze nie jedna dziennie ale coraz częściej wpadami w oko coś nad czym zaczynam się zastanawiać.

Zaczęłam od torebki, która po ponad 2 latach intensywnego używania była już mocno znoszona.


Ponieważ bardzo ją lubiłam, za wczasu zaopatrzyłam w drugą identyczną. Stara poszłą do śmieci a nowa do użytku.
Co mi w niej bardzo odpowiada, to kolor - ciemny brąz, wielkość - mieści się w niej wszystko co potrzebuję a w razie potrzeby również nieduże zakupy oraz najważniejsza rzecz - organizer.



Co noszę w moim?
Długopisy
Gumkę do mazania i gumy do żucia
Gumki do włosów, które często przydają się moim córkom
Wsuwki do włosów
Najczęściej używane szminki
Tabletki przeciwbólowe
Plastry
W środkowej przegródce mam szczotkę do włosów, lusterko, okulary i krem do skórek lub/i krem do rąk

Oprócz tego w torebce noszę jeszcze: kalendarz, parasolkę, art. higieniczne, suplementy które biorę w czasie pracy.

Przy okazji przeglądu zawartości, poszło do kosza kilka śmieci które się tam zaplątały oraz pęknięty pilniczek szklany. Kilka razy nawet taki pęknięty ratował moje paznokcie ale zdecydowałam się go pozbyć bo to niezbyt bezpieczne.



Udało mi się również skompaktować jeszcze trochę suplementów i jeszcze dwa opakowania poszły na recykling.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz