Skoro odzyskałam trochę czasu dla siebie, będę nadrabiać po kawałku, bo dużo jest do nadrobienia.
Był to czas kiedy skupiliśmy się na makulaturze, wygrzebałam więc jeszcze kilka czasopism i katalogów
w sumie 8, 6 ze zdjęcia i jeszcze dwa które mąż na chwilę przechwycił ;-)
Przejrzeliśmy też biblioteczkę dziewczynek i pięć książeczek, które były jednocześnie bzdurne i poniszczone poleciało na makulaturę.
Może nie są to duże ilości ale ogólnie wszelkiej maści makulatury uzbieraliśmy dwa duże worki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz