Pomimo ledwie kilku stopni Celsjusza na zewnątrz, promieniom słońca udało się nas wczoraj wywabić na spacer.
Zaczęłyśmy od zwiedzania
Niestety nie udało nam się wejść do środka, może następnym razem będzie otwarte
Choć trzeba było chuchać w rączki, morze żółtego kwiecia przywołało wiosenny uśmiech na twarze
Była też okazja powspinać się na drzewa
przejść tunelem z ukwieconych krzewów
i pohuśtać się
Chociaż wiatr ciągle zwiewał włosy na twarze, nie udało mu się zwiać uśmiechów.
Po spacerze dzieci poszły spać wyjątkowo szybko ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz