poniedziałek, 6 czerwca 2016

Mam ochotę na zakupy kosmetyczne

Poprzednie dwa lub nawet 3 lata moje zakupy kosmetyczne były mocno ograniczone.

Na początku zeszłego roku kupiłam koreański BB cream. We wrześniu po małych przygodach z wyjazdem, kiedy okazało się, że prom był odwołany i musiałam płynąć dzień wcześniej niż planowałam i miałam tylko godzinę na spakowanie, nie zabrałam ze sobą żadnej szminki ani błyszczyka. Czułam się nieswojo z pełnym makijażem bez koloru na ustach, zdecydowałam się więc kupić szminkę na miejcu, a że nie mogłam się zdecydować na kolor, wybrałam 3 z L'Oreala ;-)
Gdzieś po drodze wpadł jeszcze tusz do rzęs i dwie inne szminki.

W grudniu przy okazji wyjazdu do UK kupiłam korektor i puder wypiekany z Makeup Academy.
Jakoś na przełomie roku albo już na początku tego zrobiłam zamówienie z Makeup Revolution. Chodziło mi głownie o biały i żółty podkład do podrasowania tych które już posiadam a są dla mnie za ciemne czy w nieodpowiednim odcieniu.
Ponieważ za przesyłkę do mnie liczą jak do 3 świata, zamówiłam też kilka innych produktów, żeby wypróbować, bo u mnie na wyspie te produkty nie są dostępne i kolejne zamówienia na razie mnie nie kusi. Doszło więc kilka róży w tym paletka, kilka błyszczyków i jakiś cień.
Trochę więc przybyło ale nie zaszalałam przesadnie.

Ostatnio uświadomiłam sobie jednak, że moja kolekcja kosmetyków kolorowych się zastarzała. Pracując na siłowni maluję się znacznie oszczędniej, najczęściej jest to tylko odrobina podkładu i tusz do rzęs, czasem muśniecie brązerem czy różem, delikatny błysczyk czy szminka, neutralny cień do powiek. Moje powolne zużycie kosmetyków zwolniło więc jeszcze bardziej, czas więc na wymianę niektórych na nowe a przy okazji zapoznanie się z aktualną ofertą bo szczerze mowiąc nawet nie zaglądałam w alejki z kolorówką.

W przyszłym tygodniu dwukrotnie będę lecieć do UK więc jest szansa, że na lotnisku będe mogła przyjrzeć się produktom, które u nas nie są dostępne, możliwe też że przy okazji coś kupię.

Nie mam zamiaru sięgać po cienie do powiek, szminki, błyszczyki o podkłady w płynie, bo tego mam sporo i wypadałoby najpierw zużyć choć część z tego co mam ale może skusi mnie jakiś puder, rozświetlacz, brązer, róż czy podkład mineralny.

Chciałabym jednak uniknąć rozrostu kolekcji kosmetyków kolorowych a wręcz ją zminimalizować, z tego powodu chyba zdecyduję się reaktywować stara dobra AKCJA DENKO, może na lekko zmodyfikowanych zasadach, chodzi mi też po głowie inwentaryzacja ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz