Zaczęło się kosmetycznie i pewnie przez najbliższy rok ten temat będzie dominować, bo to jest obszar, gdzie ciągle mam nadmiary.
W ciągu ostatnich dni pozbyłam się:
- 15 próbek
- tuszu do rzęs, który był już coraz trudniejszy do użycia
- samoopalacza
- słoiczka po kremie pod oczy
- kilku opakowań po suplementach - znowu zrobiłam przegrupowanie
- resztki żeli pod prysznic przelałam do butelki na mydło w płynie - zostanie zużyte w ciągu kilku dni a łazienka dużo lepiej wygląda i łatwiej się sprzątało
- uporałam się też z niedużą kupką papierów
- na makulaturę poszły też dwa katalogi nieruchomości i jeden z książkami dla dzieci
Sądzę, że to całkiem nieźle jak na niecały tydzień.
Niestety albo stety coś też przybyło, dotarły do mnie 3 ksiażki zamówione w poprzednim tygodniu.
Jak na tydzień to całkiem tego sporo, gratulacje ;)
OdpowiedzUsuńTak to niestety jest, że rzeczy lubią się mnożyć pomimo naszych usilnych starań, aby to wszystko jakoś ogarnąć.
Jakie to książki? Coś, co możesz polecić? ;)
Znowu poleciało sporo rzeczy al enie mam czasu uzupełnić wpisów.
OdpowiedzUsuńKsiążki - jedna po polsku o gotowaniu według Pięciu Przemian, dwie po angielsku - minimalistyczna i o wit. D, postaram się wrzucić post bo już prawi kończę