Wierzyć mi się nie che, że tak dawno nic nie pisałam ale w trakcie wakacji weszliśmy w zupełnie inny tryb życia. Teraz dzieci wróciły do szkoły to i rytm dnia powoli powraca do normalności a z nim pewnie wpisy na blogu.
Przez ostatnie tygodnie treningi były raczej intuicyjne i niespisywane, często bawiliśmy się na nich całą rodziną i będziemy to kontunuować przynajmniej raz w tygodniu ale od dzisiaj powracam do planu jeśli chodzi o treningi typowo siłowe.
Dzisiejszy trening wyglądał tak:
Obciążenie x powtórzenia = 10.907,5 kg